W natłoku informacji, terminologii gubią się nie tylko podopieczni: pacjenci, klienci, ale także terapeuci i inni praktycy zwłaszcza rozpoczynający dopiero pracę zawodową z ludźmi. Jeśli masz problem z nazwami, zadaj podstawowe pytanie: Jakie są twoje oczekiwania i przede wszystkim rozmawiaj, pytaj. Jeśli nie otrzymujesz odpowiedniego rozwiązania, porozmawiaj o tym, jeśli będzie to konieczne, bez urazy zmień praktyka.
Minęły czasy kiedy każdy - z różnym skutkiem - zajmował się wszystkim, jest czas specjalizacji i współpracy.
Z drugiej strony jeśli ktoś odmówi wykonania zabiegu, sesji lub zarekomenduje inne osoby, świadczy to raczej o jego profesjonalizmie, niekoniecznie o braku jego kwalifikacji lub kompetencji.
Przykład. Masaż manualny czyli wykonywany ręcznie, jest jedną z najstarszych metod leczniczych, pomaga także w pielęgnacji urody, profilaktyce i w relaksacji, w sporcie, aktywności, zapewnia także lepszy komfort życia oraz komunikację interpersonalną. Jeśli umawiam się na manualny masaż, to oczekuję ręcznie wykonanego masażu, czyli bez dodatkowych urządzeń.
Masaż wpływa pozytywnie na człowieka na różnych poziomach, przede wszystkim fizycznym bezpośrednio, natomiast pośrednio psychicznym (mentalnym i emocjonalnym). Dlatego też w naturalny sposób masaż łagodzi wiele objawów schorzeń psychosomatycznych.
Podstawowa uwaga, jeśli chcesz skorzystać dosłownie z masażu manualnego, to powiedz to konkretnie. Masaż lub jego elementy są stosowane także w nurcie Spa czyli w zabiegach na ciało oraz w nurcie body work czyli tzw. pracy z ciałem. Także w fizjoterapii, w terapii lub pracy z tkankami miękkimi oraz w terapii manualnej. To są podstawowe informacje, nie ma sensu ich dalej komplikować. Lista metod, opracowań, koncepcji jest bardzo długa.
Co i kiedy wybieramy, przykład: jeśli wybiorę się do Spa lub do salonu masażu i ktoś zaproponuje mi zabieg masażu z dodatkowymi elementami jak masaż ciepłymi olejkami, kamieniami, aromatycznymi ziołami, okładami, itd., to super, jest to dla mnie zrozumiałe.
Natomiast jeśli wybieram się do gabinetu na masaż manualny, konkretnie, bezpośrednio, a ktoś mimo dobrych chęci potraktuje mnie bez pytania dodatkowo np.: bańkami, masażem ciepłymi kamieniami, itp. po prostu podziękuję, bo nie o to mi chodziło. Oczekiwałem profesjonalnego manualnego masażu, tak już mam jako klient, także bywam na zabiegach.
Jeśli zaś korzystam z masażu stricte leczniczego, to rozumiem iż czasem bywa mniej przyjemy, bo ktoś pracuje wykorzystując rożne metody, intensywniej, głębiej, opracowuje różne punkty. Jest to dla mnie normalne że terapeuta pyta mnie w trakcie o różne odczucia, stopień i rodzaj bólu, czy jest lepiej, itd. Jednakże bardzo rzadko korzystam z takich zabiegów dzięki zabiegom profilaktycznym, aktywności ruchowej, medytacji.
Od wielu lat pracuję z ludźmi którzy mają przede wszystkim problemy psychosomatyczne, albo podlegają dużej presji zawodowej: ciągłe napięcie, silny stres, czasem są po przejściach, traumie, depresji, urazach, mają blizny, zmiany nawyków ruchowych, usztywnienie, długa lista. Informuję ich jak będę potencjalnie z nimi pracował, jak przebiega sesja lub zabieg i czego mogą się spodziewać. Czasem jest to przede wszystkim terapeutyczny masaż, ale są także elementy ruchu, praca w synchronizacji z oddechem, wyczuwanie bardziej subtelnych reakcji. Bywa iż pracuję tylko dotykiem, a osoba jest w luźnym ubraniu, w większości jednak jest praca bezpośrednia. Bywa iż podopieczny potrzebuje rozmowy, raczej wysłuchania, to rozmawiamy, ale dalej jestem skupiony na manualnej pracy, bo to są moje podstawowe kwalifikacje, a jakie są kompetencje to już oceniają ludzie po wykonanych zabiegach.
Konsultacja, rozmowa i zabiegi, czasem także odmowa. Czy ludzie czasem są niezadowoleni i odmawiają dalszych zabiegów? Czy czasem także terapeuci odmawiają wykonania?
Oczywiście że tak, zdarza się to wielu praktykom. Wiem, iż czasem ktoś ma inne oczekiwania. Doświadczenia własne. W praktyce najczęściej powodem jest oczekiwanie klientów zbyt intensywnych, niemal siłowych, bolesnych zabiegów. Jako że część mojej praktyki związana jest także: z modelowaniem sylwetki, liftingiem, rewitalizacją po porodzie, cellulitem, lokalną akumulacją tkanki tłuszczowej, rewitalizacją po zabiegach chirurgii plastycznej, pojawiają się osoby przekonane iż silniejszy, intensywny masaż jest jedynym gwarantem efektów. Inni deklarują, że chcą być jedynie raz w tygodniu, albo rzadziej i oczekują efektów. Mogą tak myśleć, mają prawo. Rzecz w tym, iż ja tak nie myślę, zwłaszcza jeśli widzę iż skóra jest zbyt wiotka, są tendencje do pękanie naczyń, siniaków, czy pojawiania się żylaków. Nie przekonuje mnie także fakt, że w innych gabinetach czy Spa, korzystają nawet z bolesnych zabiegów. Dlatego zdarza się, że ktoś po prostu rezygnuje, ja to rozumiem.
Podstawą jest przede wszystkim precyzja zabiegów i ich regularność, a nie intensywność. Miękko, głęboko, warstwowo i bezboleśnie.
Jako że nowi klienci pojawiają się z rekomendacji lub po przeczytanym artykule, rozumieją. Czasem sam rekomenduję innych terapeutów jeśli wiem, iż w danej sytuacji mają większe doświadczenie. Obserwując jak ludzie żyją, jaką mają różnorodną świadomość i rzeczywistość, także wiem, że pracy jest i będzie dla wielu.
Przede wszystkim liczy się człowiek, jego oczekiwania, a potem metody.
Dla zainteresowanych kilka fragmentów książek, artykułów, programów na stronie:
http://www.bodyworker.pl/1_14_dokumenty-pliki-filmy.html
W natłoku informacji, terminologii gubią się nie tylko podopieczni: pacjenci, klienci, ale także terapeuci i inni praktycy zwłaszcza rozpoczynający dopiero pracę zawodową z ludźmi. Jeśli masz problem z nazwami, zadaj podstawowe pytanie: Jakie są twoje oczekiwania i przede wszystkim rozmawiaj, pytaj. Jeśli nie otrzymujesz odpowiedniego rozwiązania, porozmawiaj o tym, jeśli będzie to konieczne, bez urazy zmień praktyka.
Minęły czasy kiedy każdy - z różnym skutkiem - zajmował się wszystkim, jest czas specjalizacji i współpracy.
Z drugiej strony jeśli ktoś odmówi wykonania zabiegu, sesji lub zarekomenduje inne osoby, świadczy to raczej o jego profesjonalizmie, niekoniecznie o braku jego kwalifikacji lub kompetencji.
Przykład. Masaż manualny czyli wykonywany ręcznie, jest jedną z najstarszych metod leczniczych, pomaga także w pielęgnacji urody, profilaktyce i w relaksacji, w sporcie, aktywności, zapewnia także lepszy komfort życia oraz komunikację interpersonalną. Jeśli umawiam się na manualny masaż, to oczekuję ręcznie wykonanego masażu, czyli bez dodatkowych urządzeń.
Masaż wpływa pozytywnie na człowieka na różnych poziomach, przede wszystkim fizycznym bezpośrednio, natomiast pośrednio psychicznym (mentalnym i emocjonalnym). Dlatego też w naturalny sposób masaż łagodzi wiele objawów schorzeń psychosomatycznych.
Podstawowa uwaga, jeśli chcesz skorzystać dosłownie z masażu manualnego, to powiedz to konkretnie. Masaż lub jego elementy są stosowane także w nurcie Spa czyli w zabiegach na ciało oraz w nurcie body work czyli tzw. pracy z ciałem. Także w fizjoterapii, w terapii lub pracy z tkankami miękkimi oraz w terapii manualnej. To są podstawowe informacje, nie ma sensu ich dalej komplikować. Lista metod, opracowań, koncepcji jest bardzo długa.
Co i kiedy wybieramy, przykład: jeśli wybiorę się do Spa lub do salonu masażu i ktoś zaproponuje mi zabieg masażu z dodatkowymi elementami jak masaż ciepłymi olejkami, kamieniami, aromatycznymi ziołami, okładami, itd., to super, jest to dla mnie zrozumiałe.
Natomiast jeśli wybieram się do gabinetu na masaż manualny, konkretnie, bezpośrednio, a ktoś mimo dobrych chęci potraktuje mnie bez pytania dodatkowo np.: bańkami, masażem ciepłymi kamieniami, itp. po prostu podziękuję, bo nie o to mi chodziło. Oczekiwałem profesjonalnego manualnego masażu, tak już mam jako klient, także bywam na zabiegach.
Jeśli zaś korzystam z masażu stricte leczniczego, to rozumiem iż czasem bywa mniej przyjemy, bo ktoś pracuje wykorzystując rożne metody, intensywniej, głębiej, opracowuje różne punkty. Jest to dla mnie normalne że terapeuta pyta mnie w trakcie o różne odczucia, stopień i rodzaj bólu, czy jest lepiej, itd. Jednakże bardzo rzadko korzystam z takich zabiegów dzięki zabiegom profilaktycznym, aktywności ruchowej, medytacji.
Od wielu lat pracuję z ludźmi którzy mają przede wszystkim problemy psychosomatyczne, albo podlegają dużej presji zawodowej: ciągłe napięcie, silny stres, czasem są po przejściach, traumie, depresji, urazach, mają blizny, zmiany nawyków ruchowych, usztywnienie, długa lista. Informuję ich jak będę potencjalnie z nimi pracował, jak przebiega sesja lub zabieg i czego mogą się spodziewać. Czasem jest to przede wszystkim terapeutyczny masaż, ale są także elementy ruchu, praca w synchronizacji z oddechem, wyczuwanie bardziej subtelnych reakcji. Bywa iż pracuję tylko dotykiem, a osoba jest w luźnym ubraniu, w większości jednak jest praca bezpośrednia. Bywa iż podopieczny potrzebuje rozmowy, raczej wysłuchania, to rozmawiamy, ale dalej jestem skupiony na manualnej pracy, bo to są moje podstawowe kwalifikacje, a jakie są kompetencje to już oceniają ludzie po wykonanych zabiegach.
Konsultacja, rozmowa i zabiegi, czasem także odmowa. Czy ludzie czasem są niezadowoleni i odmawiają dalszych zabiegów? Czy czasem także terapeuci odmawiają wykonania?
Oczywiście że tak, zdarza się to wielu praktykom. Wiem, iż czasem ktoś ma inne oczekiwania. Doświadczenia własne. W praktyce najczęściej powodem jest oczekiwanie klientów zbyt intensywnych, niemal siłowych, bolesnych zabiegów. Jako że część mojej praktyki związana jest także: z modelowaniem sylwetki, liftingiem, rewitalizacją po porodzie, cellulitem, lokalną akumulacją tkanki tłuszczowej, rewitalizacją po zabiegach chirurgii plastycznej, pojawiają się osoby przekonane iż silniejszy, intensywny masaż jest jedynym gwarantem efektów. Inni deklarują, że chcą być jedynie raz w tygodniu, albo rzadziej i oczekują efektów. Mogą tak myśleć, mają prawo. Rzecz w tym, iż ja tak nie myślę, zwłaszcza jeśli widzę iż skóra jest zbyt wiotka, są tendencje do pękanie naczyń, siniaków, czy pojawiania się żylaków. Nie przekonuje mnie także fakt, że w innych gabinetach czy Spa, korzystają nawet z bolesnych zabiegów. Dlatego zdarza się, że ktoś po prostu rezygnuje, ja to rozumiem.
Podstawą jest przede wszystkim precyzja zabiegów i ich regularność, a nie intensywność. Miękko, głęboko, warstwowo i bezboleśnie.
Jako że nowi klienci pojawiają się z rekomendacji lub po przeczytanym artykule, rozumieją. Czasem sam rekomenduję innych terapeutów jeśli wiem, iż w danej sytuacji mają większe doświadczenie. Obserwując jak ludzie żyją, jaką mają różnorodną świadomość i rzeczywistość, także wiem, że pracy jest i będzie dla wielu.
Przede wszystkim liczy się człowiek, jego oczekiwania, a potem metody.
Dla zainteresowanych kilka fragmentów książek, artykułów, programów na stronie:
http://www.bodyworker.pl/1_14_dokumenty-pliki-filmy.html
Blog Bodyworker w drodze, czyli wolny zawód, to nie tylko blog, ale tożsamość zawodowa, praktyka i rozwój. Podpowiedzi jak można się rozwijać zawodowo, zwłaszcza jeśli ktoś dopiero startuje, lub nie wie co dalej i jak można ukierunkować praktykę w bezpośrednich kontaktach z człowiekiem. Co ciekawe, poprzednie blogi prowadzone przez kilka lat wykazały, iż nie wiadomo kogo rzeczywiście zainteresują i zainspirują. Pisane były zarówno dla korzystających z zabiegów, podopiecznych oraz praktyków, dyplomowanych masażystów, masażystek.
Z korespondencji wynika jednak, iż zainteresowały zarówno masażystów, fizjoterapeutów, ale także psychologów, kosmetyczki, kosmetologów, instruktorów, a także lekarzy. Ponadto kilka projektów praktycznych oraz informacji kierowanych zarówno do praktyków jak i korzystających z zabiegów nurtu body work.
Nowy blog ma o wiele szerszy zakres tematyczny, zapraszam, powyżej:
Poniżej poprzednie blogi, prowadzone przez kilka lat: