Są sytuacje, kiedy pojawia się podopieczny, nie wiadomo jeszcze czy pacjent, czy po prostu klient i mówi: Chciałbym taki ogólny zabieg, sesję, czy jak się to nazywa, ale ze szczególnym uwzględnieniem, skupieniem, opracowaniem: (…)
A potem proszę podpowiedzieć, co jest do zrobienia. I tu pojawia się prawdziwe wyzwanie. Ona, on, nie skorzy są do wylewnych informacji o realnym stanie zdrowia, odczuciach, dolegliwościach, konkretnych problemach, oczekiwaniach. Bywa że początkowo uznają pewne informacje za zbyt osobiste, więc je przemilczają. Kładą się na stole i proszę, pracuj. W gabinecie, w praktyce mobilnej: w ich domach czy w firmie, bywa podobnie. A ty nie masz wystarczających informacji. Oczekiwania, a realne możliwości, odpowiedzi nie znajdziesz w literaturze czy w naukowych, medycznych badaniach, musisz się sprawdzić jako praktyk. Czy chodzi o stricte terapeutyczne zabiegi: ramiona, barki, grzbiet, kręgosłup, stopy, a może po prostu o profilaktykę, profesjonalną relaksację: z powodu silnego stresu, a może o uwalnianie napięcia, o modelowanie miejsc problemowych lub o szczególną pracę z twarzą? Coraz częściej spontanicznie chcą także porozmawiać. A ty pracujesz, jednocześnie słuchasz, ale nie oceniasz, po prostu taka jest tożsamość twojego zawodu i sprawdzasz się w tych wyzwaniach. (…)
Są sytuacje, kiedy pojawia się podopieczny, nie wiadomo jeszcze czy pacjent, czy po prostu klient i mówi: Chciałbym taki ogólny zabieg, sesję, czy jak się to nazywa, ale ze szczególnym uwzględnieniem, skupieniem, opracowaniem: (…)
A potem proszę podpowiedzieć, co jest do zrobienia. I tu pojawia się prawdziwe wyzwanie. Ona, on, nie skorzy są do wylewnych informacji o realnym stanie zdrowia, odczuciach, dolegliwościach, konkretnych problemach, oczekiwaniach. Bywa że początkowo uznają pewne informacje za zbyt osobiste, więc je przemilczają. Kładą się na stole i proszę, pracuj. W gabinecie, w praktyce mobilnej: w ich domach czy w firmie, bywa podobnie. A ty nie masz wystarczających informacji. Oczekiwania, a realne możliwości, odpowiedzi nie znajdziesz w literaturze czy w naukowych, medycznych badaniach, musisz się sprawdzić jako praktyk. Czy chodzi o stricte terapeutyczne zabiegi: ramiona, barki, grzbiet, kręgosłup, stopy, a może po prostu o profilaktykę, profesjonalną relaksację: z powodu silnego stresu, a może o uwalnianie napięcia, o modelowanie miejsc problemowych lub o szczególną pracę z twarzą? Coraz częściej spontanicznie chcą także porozmawiać. A ty pracujesz, jednocześnie słuchasz, ale nie oceniasz, po prostu taka jest tożsamość twojego zawodu i sprawdzasz się w tych wyzwaniach. (…)
Blog Bodyworker w drodze, czyli wolny zawód, to nie tylko blog, ale tożsamość zawodowa, praktyka i rozwój. Podpowiedzi jak można się rozwijać zawodowo, zwłaszcza jeśli ktoś dopiero startuje, lub nie wie co dalej i jak można ukierunkować praktykę w bezpośrednich kontaktach z człowiekiem. Co ciekawe, poprzednie blogi prowadzone przez kilka lat wykazały, iż nie wiadomo kogo rzeczywiście zainteresują i zainspirują. Pisane były zarówno dla korzystających z zabiegów, podopiecznych oraz praktyków, dyplomowanych masażystów, masażystek.
Z korespondencji wynika jednak, iż zainteresowały zarówno masażystów, fizjoterapeutów, ale także psychologów, kosmetyczki, kosmetologów, instruktorów, a także lekarzy. Ponadto kilka projektów praktycznych oraz informacji kierowanych zarówno do praktyków jak i korzystających z zabiegów nurtu body work.
Nowy blog ma o wiele szerszy zakres tematyczny, zapraszam, powyżej:
Poniżej poprzednie blogi, prowadzone przez kilka lat: